Jak na nowo odnajdywać się w przestrzeni edukacji i w zmieniającym się świecie?
Chodzi o to, by móc powiedzieć po skończonym dziele/pracy/zadaniu (lub jego części) tak, jak to powiedział ks. prof. J. Tischner “… dobre było”, tym samym uznając, że miało sens dla nas i dla innych.
Takie wspomnienie przyszło mi do głowy, gdy przygotowywałam się do wystąpienia na corocznej konferencji dla nauczycieli Szkół Tischnerowskich w Łopusznej.

O czym mówiłam?
- o znajdywaniu/odkrywaniu (harmonijnego) porządku świata,
- o zapraszaniu do dialogu jako czerpaniu ze źródła wspólnego ducha (logos) poprzez autentyczną więź między ludźmi,
- o dostrzeganiu ludzkiej słabości – poszukując i potwierdzając jej ukryty sens (potencjał korzyści, jakie można uzyskać, ucząc się na własnych słabościach lub wręcz przekształcając je w siłę).

Ćwiczenie, do którego zaprosiłam uczestników
Przypomnij sobie sytuację ze swojego życia zawodowego lub osobistego, w której czułeś/aś się złapany/a w potrzask, zamknięty/a, uwięziony/a.
- Co zrobiłeś w tej sytuacji? Czego Cię ona nauczyła?
- Co, z perspektywy czasu, mogłeś/aś zrobić inaczej?
A na koniec zacytowałam wiersz, który łączy to, o czym mówiłam w moim wystąpieniu.
Wiersz A. Langle
Rozumieć życie jako sprawczość,
skuteczność,
zanurzenie w ten świat,
oddanie się,
tworzenie,
wierność sobie,
obecność,
przeżywanie chwili,
dawanie czegoś światu i wypełnianie go czymś.
Alfried Langle, Dokonania







0 komentarzy